W ostatnią niedzielę karnawału do klubu przybył barwny korowód tajemniczych postaci i roześmianych przebierańców. Pomimo panującego od kliku dni paskudnego wirusa i dużej ilości zachorowań wielu rodziców wraz z swoimi pociechami zdecydowało się uczestniczyć w balu karnawałowym. Przebrania i przygotowane przez dzieci fantazyjne stroje mieniły się paletą kolorów na tle specjalnie przygotowanych na te wydarzenie wnętrz ośrodka. Wszyscy z ogromnym zainteresowaniem wchodzili do bajkowo udekorowanej przez Dorotę Wójcik Sali Koncertowej.
Wyczarowany podwodny świat swym bogactwem i grą świateł zapowiadał wyśmienitą zabawę. Podróż zaczęła się w głębinach morskich szantami i poszukiwaniem skarbów.
Taneczne wodne korowody, pływający okręt i zabawy w morskich falach zaprowadziły uczestników do najbardziej znanego na świecie miasta na wodzie. Wenecja słynie z maskarad i maskowych bali karnawałowych przebierańców. Tak też było w klubie.
Na Placu Świętego Marka odbył się najprawdziwszy światowy pokaz mody w którym uczestnicy przedstawiali w tanecznych rytmach swoje przebrania. Widownia ogromnymi brawami nagradzała najlepsze prezentacje i wybierała najciekawsze stroje.
Jednogłośnie wszystkie dzieci wygrały w konkursie na najoryginalniejszy i najładniejszy strój otrzymując drobne słodycze. W trakcie kolejnych atrakcji dzieci popisywały się swoimi umiejętnościami tanecznymi w rytmach popularnych hitów i znanych przebojów. Wiele emocji wzbudził konkurs „Limbo”, gdzie trzeba było zaprezentować wysokie umiejętności fizyczne i sportowe.
Pomysłowość niektórych cudaków dziwaków była niesamowita. Niektórzy nawet by pokonać coraz niżej umieszczaną przeszkodę, zamieniali się w przepływające pod nią delfiny. Wszyscy zasłużyli na słodkie nagrody.
W konkurencji „wężyków” i zabaw z liną nie udało się wyłonić zwycięzców. Zmagania były bardzo emocjonujące do tego stopnia, że do zabawy włączyli się też dorośli. Zarówno chłopcy jak i dziewczynki z pomocą swoich rodziców zdobyli jednakową ilość punktów, tym samym ustanawiając między poszczególnymi drużynami remis.
Wszyscy uśmiechnięci i zadowoleni z takiego rezultatu ruszyli w rytmie brazylijskiej samby do prezentacji w konkursie na najlepszą parę taneczną. Przy wirowym walcu wiedeńskim dziewczynki miały okazję popisania się swoimi umiejętnościami w obrotach i piruetach pod ręką partnera. Konkurs pompowania balonów oraz tańca – zabawy w ich zbijanie u pary przeciwnej wywołał wiele emocji i śmiechu. Okazał się trudną konkurencją, zwłaszcza dla najmłodszych uczestników. Wybór Królowej i Króla Balu jak przystało na piękną Wenecję odbył się przy muzyce klasycznej, starodawnych menuetach i gawotach. Pary miały za zadanie wykonanie określonych figur i jak przystało na dostojne osoby reprezentacyjnego tańca królewskiego. Każda para spisywała się wyśmienicie, dlatego widzowie i jurorzy mieli ogromny problem z dokonaniem wyboru.
Ostatecznie przy dźwiękach fanfar korony otrzymała najmłodsza para uczestnicząca w konkursie. W finale balu zarówno dzieciaki, młodzież jak i dorośli bawili się w szalonej dyskotece cudaków dziwaków. Zadowolone i uśmiechnięte, choć nieco już zmęczone buźki uczestników świadczyły o tym, że zabawa była udana i podobała się wszystkim.
W tym roku karnawał był wyjątkowo krótki. Na kolejny musimy poczekać cały rok !